sobota, 21 maja 2011
Zdjęcia w plenerze z Kasią J.
Wiosenna sesja w parku tysiąclecia we Wrocławiu. W to gorące, wiosenne popołudnie cień drzew wydawał się idealnym miejscem na zdjęcia!
Przed obiektywem Kasia. Mój "królik doświadczalny" do testów nowego sprzętu. A jak! Na kimś trzeba było go wypróbować, a że już dawno umówiliśmy się na zdjęcia, to wywinąć się nie mogła.
Zapraszam do oglądania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak się właśnie zastanawiałem kiedy wrzucisz Kaskę, bo na fb widziałem zajawkę. Fotki wyszły super. Kaśka jest bardzo fotogeniczna. Jedyne do czego bym się przyczepił, to słitaśne usteczka na kilku fotkach. Z naturalną mimiką twarzy jest super! A i jeszcze jedno. Nie żebym się czepiał, bo mam aparat od kilku miesięcy i żaden ze mnie ekspert, ale... Mam wrażenie, że dużo miejsca u góry zostawiasz. Nie wiem, czy robisz, to świadomie, czy np. jest to efekt tego, że ostatni punkt AF masz akurat na wysokości oczu a później już nie przekadrowujsze?
OdpowiedzUsuńHej, dzięki za komentarz. :)
OdpowiedzUsuńUsteczka to próba rozweselenia tej sesji. Nie chciałem, żeby Kasia wyszła tak poważnie. Może to nie do końca do Niej pasuje, ale myślę, że stanowi miły kontrast.
Co do kadrów, to może rzeczywiście zbyt dużo miejsca zostawiam ale jakoś mam obawy przed ciaśniejszymi kadrami. :) To była pierwsza sesja na nowym sprzęcie (czyt. nowe szkło + strobing). Następna powinna być jeszcze lepsza. :)
Nie ma za co. Sam bardzo lubię kreatywną krytykę i od czasu do czasu odważę się krytykować pracę innych.
OdpowiedzUsuńP.S. Czym błyskasz? :]
Metz 50 przez białą parasolkę. Odpalane przez CLS. :)
OdpowiedzUsuńCLS to dobrodziejstwo, którego jeszcze przez dłuuugi czas nie zaznam :]
OdpowiedzUsuńNo ja też się uczę. Dzisiaj robiłem zdjęcia w Ogrodzie Japońskim i cieszę się, że nie musiałem co chwila skakać do niej po kamieniach. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na kolejny wpis :]
OdpowiedzUsuń