Rosną jak na drożdżach. Mają już 4 tygodnie. Słodziaki. Właśnie dostaliśmy zdjęcia z kolacji szczeniaczków. Wyglądają przeuroczo! Wprawdzie stoją już same ale tyłki im się nadal kołyszą. Czarny „wojownik” szczeka na każdego i gryzie rodzeństwo.
Najfajniejsze z tego wszystkiego są ich próby wydawania „psich” dźwięków. Warczenie przypomina mruczenie kota i szczekanie kończy się wywrotką...
Śliczne, milusie, słodkie szczeniaczki i super zdjęcia robione z miłością.
OdpowiedzUsuń